Żylaki miejsc intymnych to dosyć kłopotliwa dolegliwość, stanowiąca problem nie tylko estetyczny, ale także mogąca dawać uciążliwe objawy i konsekwencje zdrowotne. W leczeniu zespołu przekrwienia żylnego miednicy stosuje się m.in. embolizację. Zabieg ten jest obecnie najskuteczniejszą opcją leczenia niewydolności żylnej miednicy.

Ablacja laserowa krok po kroku

Przygotowanie

Po zakwalifikowaniu pacjentki na podstawie badań obrazowych (USG Doppler i Veno TK) zlecam badanie krwi sprawdzające podstawowe parametry.

Przed zabiegiem istotne jest bardzo dobre nawodnienie wg zleconego przeze mnie schematu - znacznie ogranicza to problem nudności okołozabiegowych i poprawia funkcje nerek.

W dniu procedury pacjentka pozostaje na czczo - bez jedzenia min. 6 godzin przed zabiegiem i bez picia 2h przed zabiegiem.

Tuż przed zabiegiem dezynfekuję i obkładam na jałowo okolice pachwiny (lub ramienia) - podczas procedury pacjentka leży na plecach.

Znieczulenie

Ze względu na małoinwazyjność zabieg wymaga jedynie znieczulenia miejscowego. W okolicy pachwiny (czasami na ramieniu) zakładam koszulkę naczyniową - rodzaj venflonu jak ten używany przy pobraniach krwi. Wcześniej podaję w tę okolicę niewielkę ilość znieczulenia miejscowego.
Poza drobnym ukłuciem w pachwinie reszta zabiegu jest bezbolesna i nie wymaga dodatkowego znieczulenia.

Zabieg

Pierwszym etapem jest uzyskanie dostępu naczyniowego. Pod kontrolą USG nakłuwam żyłę udową w pachwinie (lub odłokciową na ramieniu). Zakładam koszulkę naczyniową (większy venflon) i za pomocą prowadnika i cewnika naczyniowego dostaję się w okolice żył jajnikowych - pod kontrolą RTG.

Na tym etapie wykonuję flebografię pokazującą poszerzone sploty żylne w miednicy.

Główną częścią zabiegu jest sama embolizacja – umieszczenie coili (niewielkich sprężynek) oraz podanie piany do chorych żył. Robię to metodą „kanapki” - najpierw pianka, na nią coil, znowu piana i dalej na przemian. Dzięki tej technice skuteczność zabiegu jest największa. Średnio podczas zabiegu używam 2-5 sztuk coili.

Po zakończonej embolizacji wyciągam koszulkę naczyniową.

Czas zabiegu to średnio 60-150 min.

Po zabiegu

Tuż po zabiegu miejsce wkłucia w pachwinie (lub na ramieniu) zabezpieczane jest gazą i pacjentka proszona jest o uciskanie go ręką przez ok. 15 min. - tak jak przy pobraniu krwi. Ok. 15-30 min. przebywa w sali pozabiegowej - wtedy podawana jest podskórnie niewielka dawka heparyny.

W tym czasie omawiam z pacjentką zalecenia pozabiegowe - przez ok. 2 tygodnie zalecam unikanie wysiłku fizycznego, ale chodzenie i normalne funkcjonowanie jest jak najbardziej zalecane.

Po ok. 30 minutach pacjentka wstaje i jest proszona o ok. 15-minutowy spacer, po którym może opuścić klinikę.
Przez 1-2 doby po zabiegu u części pacjentek (ok. 30%) mogą pojawić się nudności i/lub gorsze samopoczucie związane z podaniem kontrastu. Ważne, aby stosować się do schematu dobrego nawodnienia, który rozpisuję.

Do 2 tygodni po zabiegu zalecam kontrolę, na której wykonuję USG Doppler. Jeśli są obecne żylaki na nogach lub wargach sromowych, można po tym etapie przejść do dalszego leczenia.

Czy zabieg boli?

Podczas zabiegu jedyne, co pacjentka czuje, to niewielkie ukłucie znieczulenia miejscowego w pachwinie (lub na ramieniu)- skala dolegliwości jak przy pobraniu krwi z ręki. Reszta zabiegu jest praktycznie bezbolesna, czasami podczas umieszczania coili i piany jest odczuwalne rozpieranie w okolicy miednicy - raczej dyskomfort niż ból.

Przez ok. 10 dni po zabiegu zalecam unikanie wysiłku fizycznego. W tym czasie może być odczuwalny pewien rodzaj dyskomfortu w podbrzuszu, który zazwyczaj jest o niewielkim stopniu nasilenia. Zdecydowana większość Pacjentek od razu po zabiegu wraca do codziennych czynności, a do wysiłku fizycznego - po ok. 10 dniach.

Zazwyczaj zamyka się lewą żyłę jajnikową oraz sploty przymacicza, co w większości przypadków rozwiązuje całkowicie ten problem. U ok. 30% pacjentek może nastąpić w przyszłości stopniowy nawrót objawów/dolegliwości - szczególnie po kolejnych ciążach, w przypadku zaburzeń hormonalnych lub wrodzonych skłonności. W takim przypadku może być wskazany ponowny zabieg.

Jeśli już są dolegliwości bólowe i/lub żylaki warg sromowych, to wzrasta ryzyko zakrzepicy żylnej w następnej ciąży, więc zabieg warto zrobić wcześniej. Drugą sprawą jest wielkość żylaków - w miednicy również łatwiej leczyć mniejsze zmiany niż duże żylaki po kolejnej ciąży.

umów wizytę

1
2

określ schorzenie i typ wizyty

3

umów termin i szczegóły wizyty